środa , 24 kwiecień 2024

Home » Obserwacje » Prawidłowości » Goście weselni – rozpoznajesz ich?

Goście weselni – rozpoznajesz ich?

18 sierpnia 2014 19:55 Kategoria: Prawidłowości, Wszystkie Komentarzy: A+ / A-
Wesele - kogo możesz spotkać (fot. bea29sm/ freeimages.com)

Wesele – kogo możesz spotkać (fot. bea29sm/ freeimages.com)

Pośród poniżsych typów ukryty jest też autor tego wpisu. Ale szaa…, to zostanie tajemnicą.

7 woda po kisielu

To na niego spogląda Pan Mody i Panna Młoda szepcząc sobie coś wzajemnie do ucha (ten to od Ciebie?). Jego obecność jest wynikiem starań rodziców tudzież dziadków, a argumentem który przeważył jest przeważnie ten niezaprzeczalny – oni nas prosili na swój ślub w 1982 roku.

 

Metalowiec

Zdecydowanie odróżnia się od pozostałych gości wyglądem. Ubrany na czarno, długie włosy, kolczyki. Najcięższe chwile przeżywa w kościele podczas ceremonii ślubnej. Prawdziwego metalowca poznasz wówczas po tym, że nie klęka i nie przeżegna się „gdy należy”. Ciężkie chwile przeżywa też na sali weselnej. Gdy słyszy pierwsze takty „Jedzie pociąg z daleka” niezauważony opuszcza na chwilę salę i wraca dopiero po czwartym bisie.

 

Babcia  / dziadek

Kolejny raz jest na „ostatnim weselu”. Nogi odmawiają posłuszeństwa więc zamiast parkiet wybiera siedzenie przy stole i zachwycanie się wnukiem lub wnuczką brylującymi na parkiecie. Zabawę kończy przeważnie tuż po oczepinach, choć sam/sama nie bierze w nich udziału. Za każdym razem mają to szczęście, że uczestniczą akurat w najlepszym weselu na jakim byli  w życiu.

 

Dzieci nie wiadomo czyje

To one choć ważą 3 lub 4 razy mniej niż dorosły człowiek, zawyżają nieproporcjonalnie koszt całego wesela. Często liczone jak dorośli (choć faktycznie zjedzą tylko ciasto i tort o północy- o ile dotrwają). Trzeba im zapewnić także nocleg gdy o 22-ej zmorzy je zabawa. Najczęściej spotkasz je pod stołem gdzie urządzają biegi z kuzynami, których nigdy wcześniej nie widzieli (i prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczą)

 

Gwiazda

Przeważnie zapraszana przez pana młodego. Panna młoda celowo nie zaprasza osoby, która przyćmiłaby ją samą i urodą i ubiorem. Na parkiecie najbardziej obserwowana/y przez pozostałych gość weselnych. Przez panów ze względów oczywistych, przez Panie w niecierpliwości wyczekujące na „przypadkowe” potknięcia

Przeczytaj także: Katalog zachowań w komunikacji miejskiej >>>

Śpioch

Nikomu nie odmawia toastów, co kończy się zawsze w 1 z dwóch sposobów. Z głową na blacie lub z głową odchyloną do tyłu. Drugi wariant jest komiczniejszy bowiem zachodzi z równoczesnym otwarciem paszczy, co grozi włożeniem w otwór gębowy przeróżnych rzeczy przez i ku uciesze pozostałych współbiesiadników. Wariant pierwszy (głowa oparta o stół) w najlepszym wypadku kończy się sesją fotograficzną w welonem panny młodej na jego łysince lub pękiem bananów, które akurat zalegały przed nim na stole.

 

Natręt

Ma z reguły dwie fazy. Na tańczenie (ujdzie) i na bajdurzenie. Ta druga bardziej nieznośna bo oprócz słowotoku występuje z reguły ze ślinotokiem. Wówczas słuchając go modlisz się by w potoku jego słów padło jak najmniej tych zawierających spółgłoskę „P”. Z drugiej strony, wystarczy się przetrzeć uszy i twarz i słuchać dalej.

 

Goście zza granicy

Z jednej strony pragnienie by pokazać im „jak się bawi tutaj w Polsce”, z drugiej problem z kim ich usadzić- natręt, teoretycznie zaczyna mówić biegle w kilku językach już po wypiciu 0,3 bimbru, ale Zoo postanowiliście pokazać gościom za kilka dni, i tym samym odsunąć ryzyko spotkania przez nich pawia na parkiecie (lub gorzej- przy ich stole). Inni – wykształceni, znający języki obce, jak na złość tego wieczoru wolą inne towarzystwo. Posadźcie ich – obcokrajowców- gdziekolwiek i dajcie bimbru – szybko opanują język polski „sto lat/na zdrowie/ ja p… jakie mocne/ o k…”

 

Debil za kółkiem

To już nie żarty. Po ósmej pięćdziesiątce wódki oznajmia  całkiem poważnie współbiesiadnikom „przepraszam, jak już stopuję bo za dwie godziny muszę zawieźć rodzinę do domu, sianokosy teraz mamy”.

 

Nieproszeni goście

To Ci goście, których obecność zawsze kończy się dialogiem pomiędzy panną i panem młodym:

– a ci dwaj to Twoi koledzy czy rodzina?

– ci dwaj? A to nie Twoi koledzy?

 

I to by było na tyle (?)

Goście weselni – rozpoznajesz ich? Reviewed by on . [caption id="attachment_1778" align="aligncenter" width="561"] Wesele - kogo możesz spotkać (fot. bea29sm/ freeimages.com)[/caption] Pośród poniżsych typów ukry [caption id="attachment_1778" align="aligncenter" width="561"] Wesele - kogo możesz spotkać (fot. bea29sm/ freeimages.com)[/caption] Pośród poniżsych typów ukry Rating: 0

Zostaw komentarz

scroll to top