czwartek , 25 kwiecień 2024

Home » Obserwacje » Prawidłowości » Wojny pogodowe, czyli jak „pisać” pogodę (podpowiadają hotelarze)

Wojny pogodowe, czyli jak „pisać” pogodę (podpowiadają hotelarze)

22 lipca 2014 18:17 Kategoria: Prawidłowości, Wszystkie Komentarzy: A+ / A-
Wierzyć, czy nie w prognozy? Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana;)

Wierzyć, czy nie w prognozy? Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana;)

Czyli o prognozach nie tylko giełdowych, ale mających przełożenie na realne pieniądze.

W ostatnich dniach, kolejny raz w formie „miłego przerywnika”, „michałka” w serwisach informacyjnych usłyszałem o tym jak to nadgorliwi  hotelarze obarczają rzekomo niewinne firmy dostarczające prognozy pogody o spadek swoich przychodów. Śmieszne prawda? Ale kilka dni temu planując wakacje odkryłem oczywistą oczywistość  że urlopy planuje się na podstawie prognoz pogody, a te po pierwsze wydają się często mylne, po drugie dwuznaczne.

Mylne – każdy może się pomylić, meteorolog także.

Dwuznaczne – co oznacza deszczowa chmura i strugi deszczu na mapie z wizualizacją pogody? Oznaczają tyle, że na urlop „tam” nie pojedziemy, prawda?

Idąc dalej, ktoś kto utrzymuje się z wynajmu kwater, pokoi itp. nie zarobi na nas. W praktyce, często bywa tak, że owe chmurki oznaczają, że deszcz rzeczywiście popada, tyle że w praktyce opady będą trwały niekiedy 10 minut, a nie jak większość z nas rozumie – cały dzień bo tak jest narysowane. Zastanawialiście się kiedyś nad tym? Nie raz liczyłem ile można zarobić na kwaterach. 5 pokoi x 2 osoby x 50 zł za dobę = 500 zł dziennie.  A mnożąc to przez 60 wakacyjnych dni – 30 tysięcy. A ile można stracić? Można liczyć to podobnie, tyle że od sumy tej odjąć należy jakiś procent gości zrażonych prognozami w których występuje ta chmurka z deszczem – śmieszne? Nie bardzo.

 

Mieliśmy piękny piątek, cudowną sobotę, w niedzielę dopiero się zachmurzyło. Na stronach internetowych z prognozami meteo cały czas pokazywano pioruny, a u nas było słońce i 30 stopni (…). Takie zapowiedzi i ostrzeżenia, przynoszą gigantyczne straty, ponieważ ludzie masowo rezygnują z przyjazdu

mówi Prezes stowarzyszenia przedstawicieli branży hotelowej Patrizia Rinaldis w Rimini nad Adriatykiem- i trudno się z nią nie zgodzić.

Nie wiesz gdzie wybrać się na wakacje? Przeczytaj także Górale z Tatr vs np. górale z Sudetów >>> 

Niemal 2 lata temu zbuntowali się przedstawiciele branży turystycznej w Belgii. Wówczas nadmorska miejscowość Knokke zagroziła sądem portalowi pogodowemu Meteobelgique.be.

Podejście przedstawicieli branży turystycznej w Belgii było całkowicie racjonalne. Mianowicie postulowali oni, by obligatoryjne w podawaniu prognoz było informowanie o słonecznych okresach dnia na równi z tymi deszczowymi

na przykład, by podawali, przez ile godzin w ciągu dnia utrzyma się słońce

W sporze trzymam stronę hotelarzy i całej branży turystycznej. W Polsce także przydałby się standard prezentowania prognoz, uwzględniający także słoneczne momenty w ciągu dnia. Nie wiem od czego to zależy i dlaczego tak się utarło, ale jeśli zapowiada się na deszcz i nie ważne czy całodzienny, czy pięciominutowy opad, w prognozie pogody pojawią się najpewniej ciemne chmury i strugi deszczu. A w realu? Przypnijcie sobie ile razy dziwiliście się widząc na FB zdjęcie znajomych nad rozpromienionym morzem klnąc pod nosem k.. przecież tam miało padać!;)?

Wojny pogodowe, czyli jak „pisać” pogodę (podpowiadają hotelarze) Reviewed by on . [caption id="attachment_1702" align="aligncenter" width="574"] Wierzyć, czy nie w prognozy? Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana;)[/caption] Czyli o prognoza [caption id="attachment_1702" align="aligncenter" width="574"] Wierzyć, czy nie w prognozy? Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana;)[/caption] Czyli o prognoza Rating: 0

Zostaw komentarz

scroll to top