MVMT (Movement) Chrono All Black
MVMT (Movement) Chrono All Black

Zegarki MVMT – co sprawia, że pożądają ich tysiące osób z całego świata oraz jak, nikomu nieznana, nowa w tej branży marka zawojowała świat swoimi czasomierzami? Jak to możliwe, że ponad pół miliona osób kupiło zegarki „w ciemno”, czyli nie oglądając ich w stacjonarnym sklepie, a zamawiając przez Internet? Jak to się stało, że jednym z ich pierwszych klientów, zostałem także ja.

Zegarki MVMT – historia bardzo młodej marki

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Gdy pierwszy raz ujrzałem w sieci cały czarny, matowy, surowo wyglądający model, wiedziałem, że muszę go mieć. Nie wiedziałem niestety co to za firma, bo na tarczy nie było żadnego napisu, a kilka położonych obok siebie trójkącików w pierwszej chwili nie kojarzyło mi się w żaden sposób z literami „mvmt”.

Kliknąłem w link i mogłem dowiedzieć się jaka jest nazwa cuda, które tak mnie zauroczyło – „Chrono All Black” firmy o nic mi nie mówiącej nazwie „MVMT”. Firma zaczęła swoją karierę od serwisu crowdfunding’owego Inndiegogo, za którego pośrednictwem można zdobyć od internautów środki, na urzeczywistnienie swojego pomysłu (o tym więcej niżej).

Tak było w przypadku dwóch studentów- Jake Kassan and Kramer LaPlante, którzy w wieku 23 lat porzucili naukę na uczelni w Sannta Barbara, gdy ich zegarki szturmem zaczęły zdobywać serca (i portfele) osób z całego globu.

MVMT (Movement) Chrono All Black
MVMT (Movement) Chrono All Black – doskonały, choć na wieczór niekoniecznie…

Zegarki MVMT – gdzie kupić?

Mój zegarek MVMT kupiłem bezpośrednio na stronie producenta – www.mvmtwatches.com uznająć, że bezpośrednio jest po prostu najlepiej. Od tamtej pory widzę, że jest jeszcz lepiej, gdyż na stronie podawane są już przydatne informacje, obliczany jest np. automatycznie podatek VAT i doliczany do ceny.

Zegarki MVMT – gdzie kupić w Polsce?

Nie wiem niestety jak jest zakupem u polskich pośredników – nie sprawdzałem. Osobiście, na tamten moment uznałem, że najlepiej zakupić towar zawsze bezpośrednio od producenta, nie zastanawiając się jaka jest marża naliczona przez polskich pośredników, oraz czy mają oni zasady, standardy zwrotów takie, jak przy zakupie zegarków MVMT bezpośrednio od producenta, poprzez jego oficjlaną stronę.

https://www.mvmtwatches.com

 

Pominięcie pośredników – strzał w dziesiątkę. A wcześniej start Crowdfunding na Indiegogo

Obaj Panowie postanowili sprawdzić w praktyce tezę, że sprzedaż hurtowa (czyli przez pośredników), nie musi być najlepszym i docelowym rozwiązaniem. W podboju rynku, kluczowa miała być sprzedaż online – bezpośrednio do klienta.  Zakładali, że w takim modelu, dzięki pominięciu dodatkowego ogniwa (czyli pośredników i ich marży) są w stanie dostarczyć konsumentowi wysokiej jakości zegarki, za 2/3 ceny. Tym co miało ich wyróżniać był minimalistyczny design. By zweryfikować, przetestować swoje podejście zdecydowali się poddać swój pomysł (i design) „ocenie” internauów. Skorzystali z crowdfundingu (w Polsce szerzej o tym zjawisku pisze Karol Król – zainteresowanych zapraszam do lektury tu >>>). Pierwszym krokiem był Kickstarter, ale dopiero na IndieGoGo pozyskali niemal 300 tysięcy dolarów w niecałe 50 dni – od blisko 3000 internautów, którzy zapragnęli mieć oryginalny zegarek i gotowi byli zainwestować swoje środki- … w uruchomienie przez obu panów produkcji. Czy można wymarzyć sobie lepszy „społeczny dowód słuszności”?

A oto mój Zegarek MVMT z bliska

Zegarek męski MVMT Chrono Black Leather - idealny na prezent, no może prawie idealny
MVMT Chrono Black Leather

Zegarki MVMT i naśladowcy – w tym wielkie marki…

Z perspektywy 3-4 lat, podczas których design MVMT znalazł wielu naśladowców, dość trudno zrozumieć dlaczego tyle osób zapragnęło mieć pierwszy, pilotażowy model (może go obejrzeć tu >>>). Teraz w sieci aż roi się od podobnych zegarków. Niemal identyczne zegarki wypuściły marki Nixon, Fossil, Diesel, a podobny model mają także takie marki jak Rolex, czy Tissot. Dlaczego wszyscy oni nie wpadli na taki sam, tyle że autorski pomysł wcześniej? Moja teoria w dalszej części wpisu. Jednak na tamten moment była to nowość – zegarek MVMT bez zbędnych bajerów, malutkich cyferek, napisów, wybijającego się logo. Przez to – paradoksalnie – wyróżniał się i rzucał w oczy. Ten ruch był bardzo sprytny, bo brak wyraźniej ekspozycji logo, wymuszał na zainteresowanych dopytywanie się o szczegóły – „ej, co to za zegarek?”, „jaka to marka”? A pamiętajmy, że trafiali oni na „ambasadorów marki” MVMT, którzy nabyli produkt niejako w ciemno, za to byli bardzo zadowoleni, a zainteresowanie znajomych utwierdzało ich dodatkowo w słuszności zakupu – tak było i w moim przypadku.

Marketing wirusowy w wykonaniu MVMT

Co więcej zadowoleni klienci zaczęli chwalić się swoim zegarkiem w mediach społecznościowych, „zarażając” nową stylistyką swoich znajomych, a ci kolejnych.  Zadowoleni klienci, zaczęli więc chwalić się swoim cackami na Instagram,  czy Facebook.

Wystartował też program partnerski dla blogerów. Także u nas w Polsce pojawiły się pierwsze wpisy o marce – np. u Pawła Opydo, który wpis o nich opisał tytułem „MVMT- fajne zegarki w rozsądnej cenie”  i praktycznie, sformułował w nim „misję” tej marki.  Jakiś czas poźniej MVMT miała już własną stronę z kilkoma innymi modelami – https://www.mvmtwatches.com/

I w tym miejscu właśnie trafiłem na model MVMT Chrono All Black –  była to miłość od pierwszego wejrzenia…

Mój zegarek MVMT All Chrono Black
Mój zegarek MVMT All Chrono Black

Dlaczego kupiłem zegarek MVMT – i czy to był dobry wybór?

Teraz ten model nosi nazwę bodajże Chrono Black Link, wtedy zapamiętałem „All Chrono Black” – i ta fraza prześladowała mnie przez kilka tygodni. Dlaczego nie kupiłem go od razu, skoro to była „miłość od pierwszego wejrzenia”? Po prostu nie jestem (no dobra – może wtedy nie byłem) „modnisiem”. Miałem już wówczas ładny, praktyczny zegarek Tissot’a więc te kilka tygodni trwała „wewnętrzna walka” pomiędzy emocjami a rozsądkiem.

Wygrały emocje…

MVMT Chrono Black Leather – zegarek po roku od zakupu

Dlaczego piszę, że emocje a nie rozsądek? Nie chodzi tu o cenę, bo ta przy opłacie celnej oscylowała wówczas w granicach 800 zł (kurs dolara był dużo wyższy). Przyjrzyjcie się temu zegarkowi. Jakie ma wady? Widać je na pierwszy rzut oka. Powiem więcej – byłem ich świadomy klikając „kup”. Naprowadzę Was – tarcza nie ma podświetlenia…

Efekt jest taki, że po zmroku zegarek staje się praktycznie bezużyteczny o ile nie jesteś w dobrze oświetlonym miejscu po prostu ciąży Ci na ręku – nic więcej. Czy mi to przeszkadza? Nie – i Tobie lub osobie, której chcesz zrobić prezent też nie będzie przeszkadzało. Chyba że jest w gronie tych 20 % Polaków, którzy nie posiadają smartfona. Brzmi komicznie -ale ten zegarek choć wygląda odlotowo, to ciężko na nim odczytać, która jest godzina, a w ciemności czy półmroku to wręcz niemożliwe. Ale od czego są smartfony? 😉

Czy kupiłbym go jeszcze raz?

Tak. W czasie gdy go kupowałem niezależnie od tego na jakim spotkaniu byłem, gwiazda spotkania była jedna – czarny, matowy, ogromny zegarek nieznanej firmy. To coś tak wyjątkowego jak np. buty z pracowni Jana Kilemana. Teraz być może jest inaczej, bo inne marki skopiowały pomysł z powodzeniem i nie jest to już tak wyjątkowe „zjawisko”. Dlaczego nikt wcześniej nie wypuścił takiego zegarka? Zauważcie, że ten model to zaprzeczenie wielu zasad, wręcz ich świadome złamanie:

  • logo firmy – na tarczy nie ma nazwy, są jakieś trójkąciki i jeśli nie wiesz, że to logo marki Movement (MVMT) to nie znajdziesz tego w Google. Przecież tak się nie sprzedaje! A jednak… Tu odpowiedź, dlaczego Rolex, czy Tissot nie robiły tego wcześniej? Bo one „jadą” na swojej marce – to inna grupa docelowa. Oni sprzedają właśnie wyeksponowane, z daleka widoczne logo – zegarek to dodatek. Te zegarki kupują goście, żeby poinformować innych „stać mnie na to”. MVMT jest dla ludzi, którzy na pytanie „dlaczego ten?” odpowiedzą, „podoba mi się to, że jest jakiś inny”.
  • czytelność tarczy- w moim modelu nie ma czegoś takiego jak „czytelność tarczy”. Wszystko jest czarne – prawie nie widać która jest godzina. Ale co z tego, skoro i tak mam zawsze smartfona przy sobie?;)
  • serwis – gdy ja go kupowałem, duże obawy miałem o ewentualny serwis. W razie problemów wysyłka do Stanów i czas oczekiwania wyniosłyby pewnie grubo powyżej miesiąca, dwóch, zanim pokonałby ocean w dwie strony. Teraz pewnie można skorzystać z gwarancji w Polsce (?)
  • zegarek MVMT Chrono Black Leather zawartość opakowania
    zegarek MVMT Chrono Black Leather zawartość opakowania

    Opakowanie MVMT Chrono Black Leather
    MVMT Chrono Black Leather opakowanie

Podsumowanie – zegarki MVMT, czy warto kupić sobie, lub na prezent? Moja recenzja

Zegarki MVMT idealnie nadają się na prezent. Są oryginalne, pięknie wykonane, obłędnie zaprojektowane i stosunkowo tanie. Do tego są świetnie opakowane – zdjęcie mojego „zestawu” powyżej. Ostatnimi czasy firma MVMT wypuściła też zegarki dla kobiet, oraz co było sprytnym posunięciem, zegarki o kopertach w dwóch wymiarach 40 i 45 mm. Dzięki temu, mniejsze zegarki mogą nabyć faceci o cieńszych nadgarstkach, a z tego co wiem, to w męskich zegarkach gustują też niektóre kobiety. Teraz mają męskie zegarki w kobiecym rozmiarze. Dotyczy to szczególnie modeli o kolorze złotym czy srebrnym, w których gustują także panie.

Obecnie wybór zegarków męskich w dużo niższych cenach dostępny jest stale na Ceneo. Przykłady


 

Więc jeśli zastanawiasz się, czy kupić sobie lub komuś zegarek MVMT na prezent – myślę, że warto to rozważyć. Ja kupiłem i nie żałuję. Co więcej, gdybym miał więcej kasy na „drobne” wydatki, sprezentowałbym sobie całą kolekcję.

Chodzą za mną od dłuższego czasu modele White Caramel i Gunmetal! Przepiękne. No dobra, kupiłbym też Navy Silver, Grey Black Link i może Sage Bronze Link – tylko tyle;)

Rekomendowane artykuły