Z cyklu wiedza użyteczna – dziś o tym jak przygotować się do walki o produkty z promocji w Lidlu i Biedronce i jak tę walkę wygrać.
O dantejskich scenach pod Biedronką i Lidlem podczas promocji wiedzieli dotąd liczni, ale dopiero opublikowanie filmu z walką o Crocsy, wywołało lawinę oburzenia (tych, którzy kupowali dotąd sandały drożej;).
Gumowe, toporne sandały nie są produktem ratującym życie, za to noszenie ich jest w dobrym tonie, co potwierdził sam Adam Michnik podczas wizyty u Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
Alternatywą są podróbki za 10 zł, jednak to logo Crocs jest powodem do dumy – oznacza bowiem że nosimy oryginały i stać nas.
Przejdźmy do sedna – jak przygotować się do walki o promocyjne produkty w Lidlu i Biedronce?
1. Przeglądaj gazetki – musisz wiedzieć wcześniej, by móc przygotować się do walki. Aktualne gazetki Lidla znajdziesz tu >>>, a Biedronki tutaj >>>
2. Upewnij się jakie są godziny otwarcia – musisz być tam wcześniej.
3. Upewnij się że działa Ci budzik, na wszelki wypadek nastaw dwa – chyba nie chcesz popaść w alkoholizm tylko dlatego, że ominęła Cię promocja?
4. Załóż zakryte buty (w kolejce i gonitwie do koszy z produktami docenisz tą radę).
5. Najlepiej idź z kimś jeszcze. Druga osoba może filmować fenomen komórką, oraz okazać się pomocna w blokowaniu miejsca przy koszach innym.
Lubisz wybierać produkty na sklepowych półkach? Przeczytaj także: Jesteś produktem! Wykorzystaj to! >>>
6. Nie bierz kosza na kółkach – ograniczy Cię i opóźni Twój bieg. Najlepiej przyjdź ze swoją wielką torbą.
7. Run, run, run Forrest! Jeśli już uda Cię się dotrzeć „do mety” jako jeden/jedna z pierwszych, do torby zgarniaj wszystko jak leci, szczególnie jeśli są tą rzeczy o różnych rozmiarach. Nie trać czasu na wybieranie rozmiaru – bo inni zabiorą Twoją zdobycz. Najpierw zgarnij ile się da.
8. Gdy już inni z zazdrością i pogardą patrzą na Twoją torbę wypchaną zdobyczami, oddal się nieznacznie i zacznij wybierać swoje rozmiary. Zobaczysz, ci którzy patrzyli na Ciebie przed chwilą z pogardą pojawią się w pobliżu licząc, że macie inny rozmiar- np. stopy.
9. Lubisz dawać ludziom radość? Podejdź do „grona wybrańców” przy koszach i spokojnym tonem oznajmij „nie ma moich rozmiarów, proszę się częstować” – i wrzuć czterdzieści par butów które na Ciebie nie pasują z powrotem do kosza.
10. Zbliżając się do kasy, weź z półek kilka innych produktów, zachowasz pozory, że nie jesteś tu tylko po sandały, przyszedłeś/przyszłaś po prostu o 7 rano na zwykłe zakupy, a że akurat była promocja, to czemu przy okazji nie skorzystać?
Na koniec rada. Nie warto chwalić się, że braliście udział w biegu i walce. Odczekajcie kilka dni, niech opadnie kurz w mediach i na facebooku, dopiero wtedy nałóż na stopy gumowe, toporne sandały a w rozmowach ze znajomym mów że to z Allegro, bo tam kolejek nie ma.
Tak przy okazji, 22 maja napisałem o moich wrażeniach z filmu Powstanie Warszawskie.
Wpis ten zakończyłem tak…
I jeszcze jedno, tak na marginesie. Na filmie jest scena, w której Powstańcy wygłodzeni, zmęczeni, ranni czekają w długich kolejkach na wydanie jedzenia. Nikt nikogo nie wyprzedza, nie odpycha, choć „umierają” z głodu.
A teraz idźcie na otwarcie Biedronki lub Lidla, gdy zapowiadają jakąś promocję. Zobaczcie Polaków teraz.